Samochód zapakowany po brzegi, bagażnik pęka w szwach, a z tyłu wiszą jeszcze rowery. U innych walizka wrzucona na górną półkę w pociągu, a na półeczce przy oknie leży wyciągnięty prowiant. W samolocie pasy zapięte, plecy ustawione w nienaturalnej pozycji, a plecak wystaje spod siedzenia z przodu. Rusza samochód, rusza pociąg, startuje samolot. Tylko co tu robić przez całą podróż z dzieckiem?
Wakacje to czas, na który wszyscy czekamy z myślą, że w końcu będziemy mogli odpocząć. Podróż na wakacje jest ich zupełną przeciwnością – kumulacją stresu, zmęczenia i bólu głowy. Wakacje z dzieckiem to natomiast to samo, tylko że do kwadratu. Czy można coś zrobić, żeby droga ku wypoczynkowi nie była pasmem nerwów i nieszczęść? Trzeba zapewnić dziecku rozrywkę.
Wszystko zależy od tego, czym podróżujesz i jak duży masz bagaż. Zabawy, które świetnie sprawdzą się w pociągu, niekoniecznie będą wygodne i przyjemne w samochodzie czy autokarze. Rozłóżmy podróże na czynniki pierwsze.
W samochodzie dziecko siedzi w foteliku – to podstawowa kwestia, którą trzeba wziąć pod uwagę przy planowaniu rozrywek na podróż dla malucha. Przodem albo tyłem do kierunku jazdy, szkoły są różne, ale jedno jest pewne – nie ma zbyt dużego pola do popisu, jeśli chodzi o animacje. Nie trudno się też dziwić, że dziecko marudzi i jęczy, skoro jedyne, na co może popatrzeć, to szary pokrowiec fotela. Najlepszym pomysłem jest zaproponowanie mu czegoś, co pozwoli skupić wzrok na czymś innym.
Fajnym rozwiązaniem są zabawki kreatywne w postaci tablic do rysowania. Świetnie sprawdzą się tablice podróżne w etui w kształcie wygodnych teczek z uchwytem. Taką zabawkę maluch może zabrać jako swój własny bagaż podręczny, nosić ze sobą podczas całej wycieczki i otwierać w podróży, kiedy tylko zacnie się nudzić.
Wszystkie elementy przymocowane są gumeczkami, dzięki czemu zawartość walizeczki nie będzie upadać na podłogę i wywoływać w maluchu (i w rodzicach) niepotrzebnej frustracji.
Tablica suchościeralna Maped Creativ Travel Board
Zestaw zawiera różne szablony i flamastry do kolorowania. Zabawa polega na umieszczeniu szablonu pod przezroczystą tablicą i odrysowywaniu kształtów, które znajdują się pod spodem. Drogi, wiadomo, są w różnym stanie, dlatego płynne podążanie pisakiem po konturach może być za trudne. Wtedy świetnym pomysłem jest tworzenie na transparentnej tablicy własnych rysunków, na przykład widoków za oknem albo ulubionych wspomnień z wakacji.
Tablica magnetyczna Maped Creativ Travel Board
Podróż pociągiem daje znacznie więcej możliwości. Jeśli przy odrobinie szczęścia nie trafi się na miejsce w pełnym przedziale, można wykorzystać jedno siedzenie do rozłożenia gry planszowej albo całego zestawu rysunkowego. Nie zawsze jednak jest na to szansa, szczególnie w sezonie wakacyjnym, kiedy wszyscy marzą o tym, żeby wyjechać na zasłużone wakacje. Żeby przetrwać podróż z dzieckiem w pociągu, warto wykorzystać największą zaletę tego środka transportu – fakt, że można wstać rozprostować nogi.
Drzwi do zamkniętego przedziału albo fotel pasażera przed nami w wagonie bezprzedziałowym idealnie nadają się do tego, żeby zrobić z nich tablicę do rysowania. Nie, nie, nie, absolutnie nie namawiamy do wandalizmu od najmłodszych lat! Proponujemy przykleić na nich samoprzylepną kolorowankę w rolce, która po odklejeniu nie zostawia żadnych śladów.
Kolorowanka samoprzylepna w rolce Stickn
Przyklejona do twardej, płaskiej powierzchni kolorowanka nie będzie się przesuwać, a dziecko będzie mogło kolorować i na siedząco, i na stojąco. Ma to dwie zalety – po pierwsze ruch, nawet najmniejszy, zawsze jest dobrym lekiem na nudę, a po drugie nieustanne pochylanie się nad kartką może nasilać objawy choroby lokomocyjnej, na którą cierpi sporo maluchów.
Żeby rysowanie w pociągu nie skończyło się wielkim poszukiwaniem mazaków, które wpadły pod siedzenia innych pasażerów, warto wybrać akcesoria w poręcznym etui – takim, które umożliwi łatwe wyciągnie kolorów, a jednocześnie zapobiegnie rozsypaniu się ich po podłodze. Ciekawym rozwiązaniem są flamastry w stojaku, który przypomina oldskulowego jeżyka na kredki, którego niektórzy rodzice mogą pamiętać z własnego dzieciństwa.
Podróż z dzieckiem samolotem to zawsze ogromny stres i dla rodziców, i dla malucha. Czy nie będzie się bał? Czy nie będą bolały go uszy? Czy nie zrobi mu się niedobrze? Dodatkowo pokład samolotu to średnie miejsce na spacer, a unieruchomione dziecko to znudzone dziecko i wykończony opiekun. Z pomocą mogą przyjść tablety… ale nie takie tablety, na których można oglądać bajki i grać w węża (czy ta gra jeszcze istnieje?). Chodzi o tablety, które są świetnymi zabawkami dla 4-latków i starszych dzieci.
Tablet znikopis to fantastyczny gadżet na podróże. Nie zajmuje dużo miejsca, jest łatwy w obsłudze i daje dużo różnych możliwości. Może posłużyć jako tablica do rysowania albo kartka do gry w kółko i krzyżyk, „zgadnij kto to” czy inne gry rysunkowe.
Zabawki na podróż trzeba wybierać rozważnie – to właśnie one mogą zdecydować o tym, co przyniosą pierwsze chwile wymarzonego urlopu. Warto zdecydować się na takie, które nie znudzą się maluchom i które dają dużo możliwości, żeby mogły bawić się z nimi przez cały wyjazd. Przykładem takiego zestawu kreatywnego jest Avatar Tablet Manga, czyli tablica podświetlana z zestawem flamastrów i szablonów do odrysowywania. Duża ilość możliwych kompozycji sprawia, że każdy rysunek jest inny, a fakt, że przygotowuje się portrety sprawia, że można namówić malucha do stworzenia rysunkowych wersji całej rodziny. Można też odłożyć szablony na bok i korzystać z tablicy jako wygodnej podstawki do rysowania na plaży albo na campingu.
Avatar Tablet Manga tablica podświetlana
Inną propozycją są zestawy w poręcznych walizeczkach. Można bawić się nimi, tworząc plastyczne kompozycje i rysunki, a w połowie wyjazdu zmienić zawartość walizki i wykorzystywać funkcjonalne etui bardziej niż jego pierwotną zawartość.
Czapka na głowie chroni przed słońcem, ale w upały nie powinniśmy rozstawać się też z butelką wody. Dla ochłody dzieci znacznie chętniej sięgają jednak po lody i zimne soki niż wodę. To, co może ich przekonać do zdrowszego wariantu, to przemycenie do picia elementu zabawy.
Chociaż picie wody może nie wydawać się najbardziej atrakcyjną rozrywką (szczególnie dla rodziców, którzy potem martwią się, gdzie na autostradzie znaleźć toaletę), to butelki z nowej kolekcji Maped Picnik Miniz naprawdę wywołują szeroki uśmiech na małych buźkach.
Każdy łyk wody sprawia, że słomka puszcza ferajnę małych bąbelków, dzięki czemu napój znika szybko, a maluch jest odpowiednio nawodniony. Dodatkowo butelki mają wygodny uchwyt, który sprawia, że wygodnie trzyma się je nawet w małych dłoniach. Mechanizm otwierania działa lekko i dziecko z pewnością z łatwością się z nim upora.
Must have na wakacjach, oprócz kremu z filtrem i czapki na głowę, są oczywiście zabawki do basenu i zabawki do piaskownicy. Nawet jeśli ich nie zabierzecie, myśląc że wakacyjne atrakcje załatwią sprawę, jest duża szansa, że pierwszą atrakcją do odwiedzenia będą stragany z zabawkami.
Udanych wakacji!